sobota, 7 lipca 2012

Dla odmiany jak być nie powinno...


Z racji tego, że nie zawsze uzupełniam rzęski paniom które są ze mną " od początku do końca" zdarzają się też takie po aplikacjach w innych salonach.... No właśnie i to mnie zdziwiło, a konkretnie aplikacja w salonie raczej kojarzyła mi się z poprawnie wykonaną aplikacją, a tu .. klops....



 szczerze...
 w pierwszej chwili nie wiedziałam co mam z tym zrobić ;/
Z racji tego że klientce bardziej zależało na uzupełnieniu niż na założeniu rzęsek od nowa....
po prostu musiałam poinformować ją, że podejmę się zadania pod warunkiem, że wykonam aplikację od początku do końca, a konkretnie w tym przypadku "od końca do początku ;)   

no i udało się na szczęście naturalne rzęski były w dość dobrym stanie 


udało się ponownie zagęścić rzęski :) 
ze skutkiem  " woow... jakie one równe"
 gdy  spojrzała w lusterko :)




2 komentarze:

  1. faktycznie masakra normalnie z tymi rzęsami dobrze że udało się je jakoś uratować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać różnicę , PIĘKNIE !! pozdrawiam !!!
    Gosia.B

    OdpowiedzUsuń